• Wiersze

    Wątpliwości

     

    zagubione myśli pośród kolorów

    mojej wolności zastygły

    gdy spojrzenie przymrużonych okularów

    rzuciło milionem na szalę refleksji

     

    krzyżówka życia z pytaniami

    bez odpowiedzi zmąciła ślad kropli wina

    która już prawie stoczyła się po wypukłości

    zaróżowionej z werwą wątpliwości

     

    granica wyglądu niesfornej tolerancji

    z wczoraj przerodziła się dzisiaj

    w ekstrawagancję  subtelnego luzu

     

    w moim wieku mogę pozwolić sobie na

    luksus prawdy w obiektywie obiekcji

     

    uśmiech szyderstwa sam na sam

    z własnym odbiciem rozbawił do łez

    wszelkie wątpliwości paragrafu ekstazy 

  • Wiersze

    Perły z lamusa

     

    w imitacji perłowego naszyjnika

    nie zamkniesz przekleństwa magii

    nieszczęśliwego zakochania

     

    uff… odetchnęłam z ulgą

    zakładając sznur pereł

    bo tej nocy chciałabym ci przeczytać

    miłosny wiersz z erotycznym uniesieniem

    a może ująć go we własne słowa

    gdy blask świecy odbije się w naszych oczach

     

    nastrój dwojga bez kolacji

    i pretensjonalnego wystroju

    w domowym zaciszu

    też może tchnąć romantyzmem

    szczególnie w tańcu zmysłów

    gdy rozkołysane perły

    zafalują w miłosnym upojeniu

    eksplodując pożądaniem

     

    och! założę jeszcze kolczyki

    aby zwiększyć pewność

    prawdopodobnej ekstazy

     

  • Wiersze

    Radiowy głos

     

    w pewnym mieście nadaje lokalne radio Kos,

    a w wiadomościach nocą można usłyszeć głos

    męski, uroczy z dykcją prawdziwie aktorską

    który relacjonuje wszystko z wielką troską

     

    ten głos nocami płynie, opowieści snuje,

    wibruje w mojej duszy, aż drżenie poczuję

    potem nastaje przerwa na muzyczne tony

    zawsze takie z nostalgią, skrzypce oraz dzwony,

    perkusja, fletnia pana, kontrabas, cymbały,

    wszystko w pełnej harmonii, spektakl doskonały!

     

    a potem znowu ten głos i serca vibrato,

    będzie tej nocy uczta, gwiazdy i narrator…

     

    lecz nagle wkradł się chochlik, zakłócił mi narrację,

    skrzypnęło, zatrzeszczało, zamilkły dywagacje

    w radio nastał jakiś błąd, brrum, ti, ta, tum i tram,

    prychnęło i zamilkło… po chwili ram tam, tam

     

    nastrojowe słuchanie niczym szkło prysnęło

    cisza trwała minutę, tak przerwała dzieło

    i urok też gdzieś zniknął utknął w mojej duszy,

    zaszyty w zakamarkach pamięci na dłużej…

  • Wiersze

    Tylko dla dorosłych

     

    ze strachu otworzyłam oczy

    zamknięte przerażeniem wieku

     

    koszula nocna z flaneli w kratę

    nie dodaje uroku powabności

    zgubionej w mijających latach

     

    długie warkocze odeszły w niepamięć

    a blask chabrowych oczu przygasł

    tłumiony zadrą przeszłych zdarzeń

     

    nagle smutne spojrzenie rozświetlił chochlik

    nocny żart może być nawet sexy

    gdy przed snem uwierzysz w swoją magię

     

    obudziłam seksapil i wyprostowałam plecy

    uniosłam głowę z dumą doświadczenia

    a lustro z aprobatą mrugnęło do mnie

     

    i tak nawiązałam z nim nić porozumienia

    bo kto wie co jeszcze tej nocy

    może się przyśnić…

     

  • Wiersze

    Woń jałowca

     

    słowa zamknęła cisza
    czasami tak jest lepiej
    pomilczeć
    i słuchać odgłosu
    spadających kropli
    które jedna po drugiej
    napełniają pusty kielich
    nocnej wyobraźni
    i chociaż z każdą chwilą
    narasta niepokój
    to blask płomienia świecy
    uspokaja rozedrgane myśli
    gdyż butelkowy dżin
    może zmienić bieg
    przyszłych zdarzeń

  • Wiersze

    Spadająca gwiazda

     

    Marzenia to nieodzowny

    element mojego życia,

    który przenika szarą rzeczywistość

    wizerunkiem przychylności

    i niewykluczonych przeżyć

    gotowych do spełnienia.

     

    I nawet przeciwności losu

    nie mają mocy sprawczej

    bym przestała śnić na jawie o …

     

    Ciiii…

     

    nie zapeszajmy fantazji zdarzeń,

    niech spełni się jedno z nich,

    gdy pośród granatu sierpniowej nocy

    rozbłyśnie spadająca gwiazda.

     

    A może Perseidy

    w swej nieprzewidywalności

    przetną niebo milionem iskier,

    dając nadzieję spełnienia

    nawet na przekór złym

    życzeniom!

  • Wiersze

    Brzoza

     

    objęłam cię tak mocno
    z całych sił przygarnęłam
    w uścisku wyczułam szczupłość
    pod bladą skórą pierścienie wieku
    wykuły muskuły wyobraźni

    szelest wiatru w twoich włosach
    powtarzał mi starą historię
    i snuł plany na przyszłość

    o marzeniach mogę z tobą szeptać
    godzinami przytulona policzkiem
    do twego ciała odżywam na nowo

    tyle dobra w kroplach twej krwi
    ale ja nie mogę cię ranić
    i chociaż serce dudni
    to wsłuchana w ten głos
    zatraciłam się w twojej ciszy

    i tylko proszę nie płacz!

    w rytmie twej opowieści
    brzozowy las wspomnień
    do dzisiaj jest mi ostoją

  • Wiersze

    Kwiatowa ballada

     

    W ogrodzie pełnym marzeń w kielichach lilii pszczoły,
    a w pąkach róż czerwonych zapach drzemie wesoły.
    Do tego kwitną dzwonki, białe i fioletowe,
    kłaniając się dziś słońcu snują cichą rozmowę.

    Cynie wytworne z dalią stanowią grupę zwartą,
    konkurując z lawendą, zawarły pakt też z chabrem.
    A tam w słonecznym blasku gazania i jej siostry,
    z płomieniem złotorudym prowadzą dyskurs ostry
    na temat swej urody i astrów odmienności…
    Wszak są na tej polanie w przewadze innych gości!

    Lobelia zaś w półcieniu wyprostowana dumnie
    błyszczy w blasku zieleni i myśli o nokturnie…
    To koncert z melancholią, wieczorny, nastrojowy,
    poezja kilku świerszczy z lampionem świetlikowym.

    Rozmowy kwiatów szeptem, wiatru podmuchem tchnięte,
    w samo południe śpiewem, nocą milczą zaklęte,
    wsłuchując się z rozmysłem w ballady kołysanie,
    niczym dzieciątko małe czekają już na spanie.
    Tak dzień kolejny minął, a księżyc w pełni blasku
    utulił do snu wszystkich… cicho i bez poklasku!

  • Wiersze

    Pragnienie

     

    dotyk opuszków palców

    obudził uśpione żądze

     

    uratuj mnie od samotności

    w tej sekundzie burzowej nocy

     

    iskry pożądania zapłonęły

    spalając energię dwojga

    gdy motyl nocy niefrasobliwie

    musnął płomień jedynej świecy

     

    ciszę przerwał syk palonych skrzydeł

    zakłócając harmonię zaplecionych dłoni

     

    tak niewiele trzeba

    aby rozbudzić pragnienie

    a jeszcze mniej by je ugasić

  • Wiersze

    Spóźnienie

     

    środa to mój ulubiony dzień

    a tu taki niefart

     

    poranek zaczął się chaotycznie

    gdy uśpiony budzik

    na chwilę

    przysnął razem ze mną

     

    jedno spojrzenie w okno

    i cała tajemnica snu

    uleciała razem ze spojrzeniem

     

    no cóż

    trzeba się zadowolić

    dobrym posmakiem

    wspomnień nocy

    i pędzić

     

    by skrócić czas

    dotarcia do celu

    wyznaczonego

    stosunkiem

    służbowego spełnienia