Między wspomnieniem, a nadzieją…
Opowieści, gdy zaszło słońce, snują się same, tworząc w wyobraźni ożywione obrazy. Szczególnie tej jesieni mają moc przesiąkniętą purpurą i złotem, wspomnieniem babiego lata, wiją się jedwabną nicią, dyskretnie połyskując kroplą łzy.
Jak daleko sięga pamięć?
Któż to wie, czasami dotyka wspomnienia z wczoraj, a czasami wyobraźnia płata figla wypuszczając swoje wodze w przyszłość. W oddaleniu widać iskry, tańczą wesoło, wznosząc się wprost do nieba. Epicentrum wrażeń poddało się fali gorąca, gdy płomienie uczucia objęły w miłosnym uścisku mieniąc się barwami ekstazy. Spojrzenie zatrzymało się zaskoczone, w momencie rejestrując chemiczny związek. Kadr z życia, a potem…
Upojny deszcz, ożywczy dla ziemi, zamienił ogień w serię zimnych ogników. Syk gaszonego drewna i pojedyncze iskry dopełniły obrazu, zatrzymując kadr na ułamek sekundy, niczym kartkę z pamiętnika zaklętą w starej fotografii. Zmieniający się scenariusz obudził kolejne bodźce, pobudzając zmysły do błogiej sielanki, która razem z kroplą wina, odkryła na nowo żywiczny zapach, ukryty w spalonym polanie razem z bochnem chleba. Głód dał znać o sobie rozpraszając myśli. Proza życia wzięła górę nad poetycką nostalgią. Kromka chleba stanęła pomiędzy siłą woli, a pragnieniem, aż ostatnie okruszki zniknęły w głębi przepastnej myśli.
A gdyby tak rzucić wszystko i uciec w nieznane?
Refleksja kusząca, lecz nierealne marzenie wyśmiało rozważania prawdziwej wolności. W myśl powiedzenia „wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma” powrócił realizm zaprzepaszczając szansę na kolejne dywagacje. Tak blisko i tak daleko, wybiegając w przyszłość zobaczyłam ociężałe ostrzeżenie, że marzenia należy snuć rozważnie. Ich tendencja do samorealizacji wzrasta w tempie geometrycznym, gdy tylko zmienia się ich kierunek. A ich spełnienie czasami potrafi być kłopotliwe.
Na szczęście, Anioł Stróż podmienił kilka dźwięków i odcieni rozmyślań zmieniając charakter opowiadania. Ufff, obudził optymizm, który w chwili głodu zapodział swój instynkt. Przez chwilę znowu będzie dobrze!
Jesień nadal rządzi, kolory płomieni pośród ciemnej nocy rozbudziły siłę ciepła zamkniętą w kominku, a lampka wina dopełni wyrazu wytrawnych winogron podnosząc smak nieopowiedzianych jeszcze historii, bo między wspomnieniem, a nadzieją opowieści same się snują.