Narodziny
„Homo sum et nil humanum, a me alienum esse puto”
Związana pępowiną,
pod sercem rodzicielki
było ciepło i bezpiecznie.
Narodzin nie pamiętam,
nie czułam bólu tylko pieszczotę,
muśnięcie warg i ciepło matczynej piersi.
Tak sobie wyobrażałam
tę miłość przelewaną
przez lata, aż do jej śmierci.
Związane pępowiną
pod moim sercem
dzieci miłości.
Narodziły się w bólu,
słyszę ich krzyk!
A potem dałam im ciepło
własnej piersi i muśnięcie warg,
pieszczotę szczęścia.
Przez całe życie
pielęgnuję tę miłość…
I tak każdego dnia, aż do śmierci!