Wiersze

Zagubiony pejzaż

 

Kiedyś tu, na tej strzyżowskiej ziemi

pełne miłości zasiano ziarno…

Pośród pagórków było znów gwarno

gdy śmiech dziecięcy echem się plenił.

 

Porami roku, w kolorach cieni

rozkwitał słońcem, każdy dzień hardo

uczuciem dwojga, bo było warto.

Maestria uczuć, ją trzeba cenić!

 

Lecz nagle wrona, co znikąd spadła

szponami swymi rysę zrobiła,

zburzyła spokój górskiego stadła.

 

Błysk czarnej chmury, gniew rozpaliło

gdy w mir rodzinny jak truchło wpadła…

Krucza gadzino, nie poradziłaś!

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.