Wiersze

Wspomnienie

 

Rosa srebrzysta uśmiechem rozpromieniła

drogę, którą szedłeś o poranku życia.

 

Jeden dzień…

 

Zaczął się tak pięknie, wśród śpiewu ptaków

w kolorach wiosny zmierzając w nieznane,

by już w południe powiać chłodem

gdy mroczne chmury przysłoniły niebo,

a lilie skropione łez deszczem zamknęły kielichy.

 

Smutek nie może trwać wiecznie…

 

Słońce delikatnie przebiło noc dnia

promieniami złocistymi wzbudzając nadzieję

przyszłego spotkania.

Szczęście ulotna chwila…

 

Ułamek sekundy ogrzany promieniami

skrył się przed gradem lodu i chłodu

grzmiąc w oddali strachem ognia piekielnego.

Lecz niebo ziemię ukochało i niczym cztery pory roku

jednego dnia, dla pamięci,

porywistym wiatrem przegnało czarne chmury

by ścieżkę prawdy ukazać.

 

Miłość, która nigdy nie przemija…

 

Z chwilą rozstania znalazła drogę

przed ciemności nocą,

kierunek do nieba tęczą wyznaczony,

wspomnieniem i nadzieją spotkania.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.