Spóźnienie
środa to mój ulubiony dzień
a tu taki niefart
poranek zaczął się chaotycznie
gdy uśpiony budzik
na chwilę
przysnął razem ze mną
jedno spojrzenie w okno
i cała tajemnica snu
uleciała razem ze spojrzeniem
no cóż
trzeba się zadowolić
dobrym posmakiem
wspomnień nocy
i pędzić
by skrócić czas
dotarcia do celu
wyznaczonego
stosunkiem
służbowego spełnienia