Rachunki
po jedzeniu
sytość umysłu
doskwiera
a senność łamie
każdą kosteczkę
do czasu
aż oko rzuci cień na stos
papierów
z terminem płatności
wahadło zmęczenia
zamiera wówczas
na chwilę
gdy liczydło
dodaje w skrytości
bajońskie sumy
codziennej rozpusty
gaz
prąd
woda
śmieci
jak dobrze
że dorosły nam
już dzieci