i tylko myszy polne
w strzyżowskiej kotlinie
emfatycznie pieszczone
ciepłem ostatniego
tchnienia lata
zamarły w bezruchu
Młodej Polski
promienny zachód słońca
na linii horyzontu
uwiódł swym artyzmem
nie tylko pędzel mistrza
refleksją
gry promiennej do dzisiaj
wzbudza nadzieję Edenu
1 komentarz
Joasia
Ulu, to piękne słowa.