Wiersze

Monika

 
lato pachnie wielowymiarowo

gdy młodość staje się samodzielna

 

subtelny puch przyszłości

pulsuje wraz z wiatrem

roznosząc nasiona fantazji

we wszystkie świata strony

 

raptem perlisty śmiech

obudził ze snu zamyślenie

wyśmiał skąpą kpinę

i zagrał na nosie niepewności

gdy ukryte pod burzą loków ego

wzięło życie w swoje dłonie

 

marzenia ukryte w dzieciństwie

rozkwitły na progu dorosłej powagi

 

szeleszcząca perspektywa

podwójnego bogactwa

z rozmysłem zawirowała

dojrzałą decyzją wyboru

rozpromienione spojrzenie

opowiedziało więcej

 

zaklęte słowa rozbłysły w pędzie

w uśmiechu dla ludzi i życia

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.