Wiersze

Antonina

 

imię posiwiałe od wspomnień

przykrył kurz

 

gdy dama nasunęła dyskretnie

szydełkowe rękawiczki

przyszarzałe dostojeństwem

szlachetnie urodzonej 

 

smutno w morzu słów

gołębie pocztowe

nie przyniosą już listu

kaligraficznie napisanego

piórem zaostrzonym

kleksem szykownej elegancji

 

nieme kino z dykcją

poskromiło warszawskie „ł”

 

obraz zatrzymany

w kadrze pamięci

prabacia tulącą do serca

stado potomków

z manierą wyuczoną

sztywnoscią konwenansów

 

 i tylko oczy promieniały

do końca dumą życzliwości

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.