Wiersze

Przebudzenie

 
widzę że otworzyłaś już oczy

przyprószone śnieżnym pyłem

 

kotarą rzęs zatrzepotały zalotnie

gdy ptaków pierwsze trele

rozśpiewały się tuż po nocy

niczym dzwonki srebrzyste

 

zapach twych perfum uwodzi

z każdym dniem coraz intensywniej

ścieli się świeżość opowieści

skropiona subtelną nutą

 

usta rozchylone w półuśmiechu

pierwszych promieni

zawarły w kielichu krokusa

twoje słoneczne kolory

 

a magnolia bielą obsypana

niczym panna młoda

składa ci ukłon

wraz z wiatru szeptem

 

jak dobrze że wróciłaś

i znów rozsiewasz

miłości tchnienie

2 komentarze

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.