Wiersze

Zimowa opowieść

 
Krajobraz miasta uśpiony nocą
poświatą srebra faluje skrycie,
zaklęty w kryształ balladą w bieli.

Wśród górskiej ciszy zamarło życie…

Baśniowe cienie niesione echem
czekają w mroku, a mroźnym wiatrem
Królowej Śniegu opowieść snuje
szalony aktor w śnieżnym teatrze.

Lecz rozbudzone emocje uczuć
co w sen zimowy zapadły czarem,
stąpają cicho po kruchym lodzie
z nadzieją serca, jedynym darem.

Kryształy śniegu w gwiazdy zaklęte
z nieba granatu tkliwie spadają,
drogę miłości znacząc iskrami
gdy zakochani dłonie splatają.

Lodowe sople rozgrzane śmiechem
kroplistym blaskiem wtulone w ziemię
chcą nocną porą rozpocząć taniec,
zmysłowe kroki ze śpiewnym brzmieniem.

Już jutro wzejdzie czerwienią słońce,
promieniem barwnym miłość rozgrzeje,
dla zakochanych zimowym czasem
w sercu jest wiosna, szczęścia nadzieja.

I tylko śniegu strażniczka czeka
by teatr maski przenikał chłodem
gdyż ona sztukę zimową kocha
uczucia ludzi skrywając szronem.

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.