Wiersze

Złote ziarna

Zdzisławie Górskiej

z okazji wydania 10 tomiku wierszy

 

 między brzegami pozorności

tarcza podniszczonego zegara

nasuwa wątpliwość upływających chwil

 

czytając wers za wersem

mam wrażenie jakby czas stanął

gdy „Godzina pąsowej róży

uwolniła nektar wzruszeń

 

zamknięte sztywno stronice

rozsypały się na wietrze wspomnień

tom za tomem szeleści niecierpliwie

 

zagubione w szarości słowa

pomiędzy północą bukowego lasu

a południem nurtu rzeki

drwią sobie z nadchodzącej burzy

 

zaklęte w klepsydrze czasu

ziarna pisaku

jedno, drugie, … dziesiąte

niczym libretto

uwolniły wenę kluczem złotym

nim błysk pioruna zakłócił

bieg narracji

 

20 października 2016 r.

 

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.